Prace wykonywane samodzielnie przez mojego męża
Mój mąż stwierdził, że fundamenty się zasypuje i przestaje się o nich myśleć - więc dał dodatkową izolację przed położeniem plast-papy.
Nawet się postarał
Mój mąż stwierdził, że fundamenty się zasypuje i przestaje się o nich myśleć - więc dał dodatkową izolację przed położeniem plast-papy.
Nawet się postarał
Dzisiaj mimo stale padającego drobnego deszcu ekipa naszych murarzy zawitała o 5 rano na działce. Wykopali pod fundamenty, zazbroili od ręki i ponad godzinę czekali na przyjazd betonu . Na szczęście w końcu dojechali, choć z problemami i szczęśliwie udało się zalać fundament.
Oto świeżutkie fotki prosto z placu :
12.05.2013
Ze względu na wciąż padający drobny deszcz nie musimy bawić się na razie w polewanie. Tyle dobrego z tej pogody
W poniedziałek koparka zebrała humus na naszej działeczce a jutro geodeta wytyczy nam budyneczek . W sobotę o ile pogoda dopisze kopanie i zalewanie fundamentów. Tak się cieszę bo zaczynamy przygodę ,no i najważniejsze w weekend po 7 miesiącach wraca mój mężuś
W końcu po tylu miesiącach mamy ten najważniejszy papierek, w dniu dzisiejszym otrzymaliśmy pozwolenie na budowę. Teraz aby do wiosny i będzie wielka radość dla nas bo w końcu wróci mój mąż z misji i rozpoczniemy przygodę z budową domu.